W ładnej okolicy Alp Bawarskich w niewielkiej miejscowości Wies
można zobaczyć jeden z najładniejszych kościołów epoki rokoko w Niemczech.
14 Czerwca 1738 mała wioska Wies była świadkiem cudu , kiedy to chłopka Maria Lori zobaczyła łzy w oczach drewnianej figury biczowanego Chrystusa . Maria opowiedziała o wydarzeniu swojemu spowiednikowi i prałatowi , którzy nakazali jej milczenie do wyjaśnienia sprawy. Jednak już wkrótce figura stała się obiektem kultu, przyciągającym coraz więcej pielgrzymów . Za domem Marii Lori zbudowano mała kapliczkę (1739-1740), do której przeniesiono figurę.
By sprostać napływowi pielgrzymów, m.in. z Niemiec, Portugalii, Czech i Włoch, opat Norbertanów Hyazinth Gassner wraz z konwentem , przy poparciu okolicznej ludności, zdecydował o budowie Sanktuarium
Budowa została zlecona Dominikusowi Zimmermannowi, który zaprojektował Kościół na planie owalu (25 x 29 m). Prace trwały w latach 1745/54. Brat Dominikusa, Johann Zimmermann, stworzył imponujące wnętrza, bogato zdobione freskami i sztukateriami.
Na początku XIX w. w ramach procesu sekularyzacji Kościół miał być zlicytowany a następnie zburzony. Dzięki interwencji okolicznych mieszkańców udało się uratować budowlę.
Prezbiterium zostało zaprojektowane jako cześć, która mogłaby funkcjonować niezależnie jako mała świątynia. Całość zdominowana przez kolumny, pokryte gładzią gipsową imitującą marmur. Nad niebieskimi kolumnami bocznymi znajdują się rzędy okien. Kolor niebieski symbolizuje Boskie miłosierdzie i miłość. Kolumny przy ołtarzu są czerwonego koloru i symbolizują krew ofiarną.
Obraz w górnej części ołtarza głównego został namalowany przez Baltazara Augusta Albrechta, malarza nadwornego z Monachium . Przedstawia dzieciątko Jezus w otoczeniu Świętej Rodziny przed grobem Dawida .
Maryja trzyma dzieciątko na kolanach , po lewej stronie stoi Józef - ziemski ojciec Jezusa, po jej prawie stronie św. Elżbieta z synem Janem Chrzcicielem trzymającym w ramionach baranka. Na drugim planie, po prawej stronie Maryi znajdują się Joachim i Anna - dziadkowie Jezusa, po lewej Zachariasz - Ojciec Jana Chrzciciela. Wznoszący się nad Rodzina anioł przynosi purpurowy płaszcz, jaki zarzucą Chrystusowi na ramiona rzymscy żołnierze podczas koronacji korona cierniową.
W środkowej części ołtarza umieszczono figurę biczowanego Chrystusa autorstwa ojca Petera Magnusa Straba i Brata Lukasa Schweigera z górnobawarskiego klasztoru Steingaden (1730). Figura została wykonana na potrzeby wielkopiątkowych procesji, bardzo w popularnych dobie baroku .
Nad drewnianą figura znajduje rzeźba przedstawiająca złotego pelikana rozdziobującego własną pierś i karmiącego krwią swoje pisklęta. Według średniowiecznych legend , samica pelikana miała w czasach głodu rozrywać dziobem własną pierś i karmić pisklęta. Stad ptaki te uważane były za symbole poświęcenia i często pojawiały w sztuce sakralnej jako symbol Chrystusa.
Całość wieńczy srebrna figura Baranka, symbolizująca ofiarę Jezusa krzyżu.
Jednak to, na co zwracamy szczególna uwagę podczas wizyty w kościele jest umieszczone na suficie. Są to wspaniałe freski przedstawiające dzień Sadu Ostatecznego
Fresk przedstawia Chrystusa jako sędziego, zasiadającego nie na tronie lecz na tęczy , symbolizującej miłosierdzie przymierza z Bogiem. Jezus prawą reką wskazuje na rozjaśniony promieniami słońca Krzyż - symbol poświęcenia, a lewą na krwawiącą ranę na prawym boku. Całość jest wykonana w ciekawej technice, gdzie freski niepostrzeżenie przeistaczają się w stiuki i przybierają postać płaskorzeźby. Poniżej kilka zdjęć pokazujących szczegóły sufitu.
Przed wyjściem z kościoła warto jeszcze przyjrzęć się zbudowanym w 1757 roku organom
W 1983 ten piękny kościół został wpisany na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Opisy na podstawie niemieckiej wersji Wikipedii
lokalizacja miejscowości
Pokaż Weiskirche na większej mapie
poniedziałek, 6 czerwca 2011
Wieskirche
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Pięknie, podziwiam i zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wnętrze imponujące. Jak to jest, że niby ten sam styl ale jednak w każdym regionie trochę inaczej interpretowany?
OdpowiedzUsuńAleż pięknie, cudownie i bogato zdobione wnętrze robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńŁadnie go sfotografowales, mnie niestety tak pieknie nie wyszlo! Zazdroszcze umiejetnosci!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wpisy i opinie
OdpowiedzUsuńCo za zdjęcia, ja też podziwiam i zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące zestawienie, z zewnątrz kościółek na górskiej łące a wnętrze jak bombonierka. Piękne zdjęcia :) Bożena
OdpowiedzUsuńPo niemiecku Wiese znaczy łąka. Nazwa dokładnie pokrywa się z położeniem tego ślicznego kościoła. Zdjęcia przepiękne :)
OdpowiedzUsuńByłem tam w tym roku przepiękny kościół, ale Twoje zdjęcia fantastyczne, miło powspominać
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wspomnienia wróciły :)
UsuńPozdrawiam.