Legnica to kolejne miasto zwiedzane "po drodze". Było to w 2022 roku przy okazji
naszej wyprawy na teren województwa lubuskiego. Mimo, że byliśmy w tym mieście
niecałe trzy godziny, to udało nam się zobaczyć sporo jego najciekawszych
miejsc. Nie będę się tutaj rozpisywał o historii miasta, którego lokacja miała
miejsce około 1250 roku. Przejdę od razu do opisu zabytkowych obiektów, które
udało nam się zobaczyć.
Często zaczynamy zwiedzanie miast od wizyty w biurze informacji turystycznej,
gdzie prosimy o mapkę danego miejsca. Zwykle jest na nich naniesione położenie
najważniejszych zabytków. Wystarczy teraz połączyć je linią tak, aby uzyskać
najkrótszą trasę zwiedzania. Czyli zobaczyć jak najwięcej, a nie nachodzić się
za dużo.
W Legnicy okazało się, że taką mapkę można było otrzymać w biurze Ośrodka Sportu
i Rekreacji, mieszczącym się w zabytkowej kamieniczce Scholza. Kamieniczka od
razu przykuła naszą uwagę za sprawą renesansowej dekoracji sgraffitowej.
Dekoracja pochodzi z 1611 roku i składa z motywów geometrycznych,
architektonicznych, roślinnych oraz przedstawień figuralnych. Całkowicie pokrywa
górną część elewacji frontowej kamieniczki. Między oknami I piętra, w arkadach
umieszczono siedem postaci kobiecych oraz dwie męskie. Wizerunki kobiet tworzą
cykl personifikacji Siedmiu Sztuk Wyzwolonych: Gramatyki, Dialektyki, Retoryki,
Muzyki, Arytmetyki, Geometrii i Astronomii. Postacie mężczyzn przedstawiają
twórcę dekoracji, mistrza Giovanniniego oraz jego pomocnika.
Kamieniczka Scholza znajduje się przy ulicy Najświętszej Marii Panny, która
prowadzi do ewangelickiego Kościoła Mariackiego. Mijamy kolejne kamienice, z
których część zachowała przedwojenny wygląd.
Wkrótce, zza kolejnej kamienicy wyłania się budynek kościoła.
Dłuższą chwilę szukam odpowiedniego miejsca, aby zmieścić w kadrze cały kościół,
ale z powodu ciasnej zabudowy wokół nie do końca mi się to udało. Kościół
Mariacki w Legnicy, znany również jako kościół Najświętszej Marii Panny, to
jedna z najstarszych i najważniejszych świątyń w mieście. Jego początki sięgają
XIII wieku, a budowla reprezentuje styl gotycki z późniejszymi elementami
barokowymi i neogotyckimi. Kościół był miejscem koronacji książąt i ważnych
wydarzeń historycznych. Wyróżnia się charakterystyczną sylwetką z dwiema wieżami
i bogato zdobionym wnętrzem.
Kościół ma układ bazylikowy, z trzema nawami rozdzielonymi smukłymi filarami i
gotyckim sklepieniem krzyżowo-żebrowym. Zwraca uwagę niezwykłe zdobienie
filarów, które w tym kościele tworzą wspaniały spektakl
artystyczno-architektoniczny. Zawdzięczamy to ostatniej renowacji kościoła w
latach 1905-1908, kiedy to pokryto filary polichromiami o bogatym, geometrycznym
wzorze w stylu "mauretańskim". Filarowe powierzchnie zdobią regularne pasy,
romby i inne formy w intensywnych barwach, nadające całemu wnętrzu
niespotykanego wyrazu i rytmu.
Ciekawą formę posiada również prezbiterium, którego posadzka została podniesiona
kilka metrów wyżej, ponad posadzkę nawy głównej. Można się do niej dostać po 14
kamiennych stopniach. Obecny neogotycki ołtarz powstał około 1906 roku. Został
wykonany z terrakoty i ma wysokość około siedmiu metrów. Centralną część ołtarza
zajmuje zabytkowy obraz olejny z 1770 r. przedstawiający scenę „Pokłon
pasterzy”.
Zarówno ołtarz, jak i ściany boczne prezbiterium zdobi maswerkowa dekoracja
arkadowa.
Wyjście z prezbiterium flankują dwie barokowe rzeźby. Przedstawiają biblijnych
braci Mojżesza i Aarona dłuta Krystiana Grunewalda z XVIII w. Poniżej na zdjęciu
pokazuję rzeźba Aarona.
Rzeźba Mojżesza znajduje się po drugiej stronie, przy dawnej piastowskiej loży
książęcej. Co ciekawe, Mojżesz w tym przedstawieniu ma rogi na głowie.
Neogotycka ambona z XIX wieku.
W 1735 roku w parafia zleciła pracowni Michaela Rödera budowę nowych organów.
Instrument posiadał 35-głosów i wzbogacony był o typowe dla sztuki baroku
rozwiązania jak np. wirująca gwiazda, dzwonki oraz urządzenia poruszające
aniołami grającymi na kotłach.
Na uwagę zasługuje wspaniały prospekt organowy, rozbudowany na całą szerokość i
wysokość nawy, bogato zdobiony dekoracją snycerską oraz rzeźbami figuralnymi. W
samym centrum, nad piszczałkami, stoi postać biblijnego króla Dawida grającego
na harfie. W ten sposób symbolicznie połączono muzykę ziemską z liturgią
niebiańską.
Na przestrzeni lat organy były jeszcze rozbudowywane o kolejne rejestry i
manuały. Obecnie zarówno walory brzmieniowe, jak i stan techniczny pozwalają
zaliczyć organy w kościele ewangelickim Marii Panny w Legnicy do grupy czołowych
instrumentów tego typu w Polsce. Rośnie też liczba utworów skomponowanych na ten
instrument. Lubiący ten typ muzyki mogą się o tym przekonać klikając na przycisk
poniżej.
(włącz/wyłącz muzykę)
Będąc w tym kościele nie sposób nie zwrócić uwagi na strzeliste, gotyckie okna z
pięknymi witrażami. Witraży jest czternaście i powstały w latach 1902-1908 w
najlepszych pracowniach witrażu w Niemczech. Łączna powierzchnia witraży wynosi
aż 300 m².
Poniżej zdjęcia kilku przykładowych witraży. Na początek ten największy,
ufundowany przez cesarza Wilhelma II, a znajdujący się w prezbiterium za
ołtarzem. Zawiera trzy sceny. Dwie dolne ukazują Ukrzyżowanie i Zmartwychwstanie
Pana Jezusa, natomiast w części górnej ukazano moment odnalezienia ciała Henryka
II Pobożnego na pobojowisku w Legnickim Polu w 1241 roku przez jego matkę, św.
Jadwigę Śląską.
Kolejny witraż przedstawia w centralnym miejscu postać doktora Marcina Lutra,
który 10 grudnia 1520 roku na przedmieściach Wittenbergi w obecności profesorów
i studentów miejscowej wszechnicy spalił księgę prawa kanonicznego.
Następny witraż jest ilustracją do słów Jezusa "Pozwólcie dzieciom przychodzić
do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże".
A tutaj św. Piotr i św. Paweł ze swoimi atrybutami.
Na ostatnim witrażu widzimy księcia Henryka II Pobożnego z rycerzami polskimi i
niemieckimi w kościele Mariackim, gdzie wg tradycji pobłogosławiono oręż i
zbroje, i skąd książę wyruszył na bitwę z Mongołami na Legnickim Polu.
Kończymy wizytę w tym kościele. Przyznam, że jego wystrój zaskoczył mnie i to
bardzo pozytywnie. Polecam jego odwiedzenie, gdy będziecie w pobliżu. W kościele
jest jeszcze jedna atrakcja w postaci wejścia na wieżę. Po pokonaniu 260
schodów, częściowo drewnianych i w nie najlepszej kondycji, możemy nacieszyć
oczy ładnym widokiem na miasto z wysokości 60 metrów.
Dobrze stąd widać kolejne miejsce, które chcemy zobaczyć w Legnicy - Piastowski
Zamek.
Idąc do zamku mijamy po drodze dawny kościół św. Maurycego wraz z zabudowaniami
klasztoru benedyktynek. Po sekularyzacji zakonu w 1810 roku kościół został
zaadoptowany na cele szkolnictwa. Obecnie znajduje się w nim Liceum
Ogólnokształcące a przedzielona stropem nawa dawnego kościoła do dzisiaj pełni
funkcje sali gimnastycznej i auli.
W białym barokowym budynku mieści się delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony
Zabytków we Wrocławiu.
Niedaleko zamku znajduje się wieża Bramy Głogowskiej, usytuowana w linii XIV
wiecznych murów miejskich. Zdobi ją zegar słoneczny.
Spod wieży mamy ładny widok na znajdującą się na niewielkim wzniesieniu bryłę
zamku z wieżą św. Piotra. Zamek Piastowski jest jedną z najważniejszych budowli
Legnicy. Przez ponad 750 lat był siedzibą i symbolem władzy terytorialnej:
książąt piastowskich do 1675 r., starostów habsburskich do 1741 r., w końcu od
1809 do 1945 r. pruskich i niemieckich urzędów rejencyjnych. Dziś w zamku
mieszczą się instytucje oświatowe, a na jego dziedzińcu organizowane są liczne
imprezy kulturalne.
Wyróżniającym się elementem zamku jest wspaniała brama zamkowa, najwcześniejszy
zabytek architektury renesansowej w Legnicy, dzieło Jerzego z Ambergu. Portal
bramy zdobią trzy kolumny kandelabrowe, na których wspiera się bogato rzeźbiony
fryz z medalionami portretowymi fundatora tego założenia, ks. legnickiego
Fryderyka II i jego żony Zofii Brandenburskiej oraz kartusz herbowy z orłem
śląskim.
Jeśli ktoś wcześniej nie był na wieży Kościoła Mariackiego, to jest możliwość
zobaczenia podobnych widoków z wieży św. Piotra.
Wewnętrzny dziedziniec zamkowy.
Na dziedzińcu w specjalnie wybudowanym pawilonie znajdują się kamienno-ceglane
relikty odkrytej podczas prac archeologicznych romańskiej kaplicy św. Benedykta
i Wawrzyńca. Kaplica powstała w okresie rządów Henryka I Brodatego w latach
1220-1240.
Jeszcze jedno spojrzenie na zabudowania Zamku Piastowskiego. Na pierwszym planie
widać wieżę św. Jadwigi. W jej niższych kondygnacjach znajdowało się dawniej
więzienie.
Ulicą Partyzantów idziemy teraz w kierunku Muzeum Miedzi. Znajduje się w budynku
dawnej kurii opatów lubiąskich, zamiejscowej rezydencji cystersów z zespołu
klasztornego w Lubiążu. Po sekularyzacji dóbr kościelnych w 1810 r pałac pełnił
różne funkcje. W 1962 r. przekazano go tworzonemu Muzeum Miedzi.
Centralną część fasady akcentują podwójne pilastry i okazały portal balkonowy. W
kartuszu herbowym umieszczonym nad kluczem portalu widoczne są inicjały "L.A.L",
czyli "Lodovicus Abbas Lubensis", co oznacza, że fundatorem pałacu był opat
cystersów z Lubiąża (Ludwik Bauch). Na balustradzie balkonu umieszczono
piaskowcowe rzeźby przedstawiające św. Jadwigę trzymającą w ręku posążek Matki
Boskiej z Dzieciątkiem i św. Jana Chrzciciela.
Zaraz po drugiej stronie ulicy znajduje się dawne kolegium jezuickie.
Trójkondygnacyjny gmach kolegium opatrzony jest od frontu okazałym barokowym
portalem, powiązanym architektonicznie z balkonem na I piętrze. Na balustradzie
balkonu ustawiono figury patronów zakonu jezuitów – św. Benedykta i św. Ignacego
Loyoli.
Kraty drzwi i okien budynku kolegium są najcenniejszym zabytkiem barokowego
ślusarstwa w Legnicy.
Do budynku kolegium przylega kościół św. Jana Chrzciciela. Ulica Partyzantów
jest tak wąska, że stojąc na niej niewiele zobaczymy z jego barokowej fasady.
Kościół wzniesiony został przez jezuitów w latach 1714-1729. Niestety, na skutek
błędów konstrukcyjnych w roku 1744 część kościoła się zawaliła i dopiero w XIX
wieku został on obudowany. Do kościoła wchodzimy przez bramę kolegium.
Emporowo-halowe wnętrze kościoła zostało zaprojektowano z myślą o wywołaniu
wrażenia ruchu przestrzeni. Służy temu falująca linia balustrad, ustawione
ukośnie pilastry nawy głównej i wypukłe sklepienia kaplic i empor.
W centrum prezbiterium ustawiono klasycystyczny w formie ołtarz wg projektu
Gaudenzia Ferrariego (1880-81) z marmurową statuą Maryi w centralnej niszy.
Ołtarz uzupełniony został barokowymi figurami czterech Ewangelistów,
pochodzącymi z dawnego kościoła św. Maurycego.
Kolebkowe sklepienie nawy głównej pochodzi z czasu odbudowy kościoła na początku
XIX w. Na wyposażenie świątyni złożyły się barokowe ołtarze boczne, organy,
ławki i konfesjonały przeniesione tu z różnych kościołów klasztornych po ich
sekularyzacji.
W trakcie odbudowy kościoła w jego obręb włączono, jako oddzielną kaplicę,
Mauzoleum Piastów. Mauzoleum, będące kaplicą grobową książąt piastowskich linii
legnicko-brzeskiej zostało zbudowane w latach 1677-1679. Kaplica należy do
najwybitniejszych zabytków epoki łączących w harmonijną całość wszystkie
dziedziny sztuki: architekturę, rzeźbę i malarstwo. Jej projekt architektoniczny
opracował włoski budowniczy Carlo Rossi w formie kaplicy na planie koła,
nakrytej kopułą. Pomiędzy jej przyporami znalazło się pięć wnęk z oknami, gdzie
umieszczono najważniejsze sarkofagi: Ludwiki Anhalckiej (zm. 1680), Chrystiana,
Zofii Elżbiety (1589–1622), pierwszej żony księcia Jerzego Rudolfa, Jerzego
Wilhelma i Ludwika IV (1616–1663), brata księcia Chrystiana. Pozostałe sarkofagi
umieszczono w krypcie pod kaplicą.
W czasie naszej wizyty Mauzoleum Piastów było zamknięte. Kartka informowała, że
wejście możliwe jest razem z przewodnikiem oprowadzającym po Muzeum Miedzi. Aby
przedstawiony opis był bardziej realny postanowiłem zamieścić panoramę 360°
wnętrza mauzoleum. Stosując znane techniki (obrót i przybliżanie obrazu za
pomocą myszki) można na spokojnie zobaczyć aktualny wygląd Mauzoleum Piastów w
Legnicy.
Głównym elementem wystroju rzeźbiarskiego są cztery, naturalnej wielkości,
alabastrowe posągi autorstwa wiedeńskiego artysty Matthiasa Rauchmillera
(1645–1686). Uchodzą za najlepsze w dorobku Rauchmillera, są „najbardziej
oryginalnym wytworem rzeźby portretowej z drugiej połowy XVII w. na Śląsku”.
Przedstawiają Jerzego IV Wilhelma i członków jego najbliższej rodziny: matkę
księżnę Ludwikę Anhalcką, ojca księcia Chrystiana i siostrę Karolinę. Zwróceni
do siebie twarzami prowadzą ostatnią rozmowę (jej treść widnieje na cokołach).
Księżna Ludwika mówi do męża: „Heu mihi soli” („Biada mnie samej”), książę
Chrystian odpowiada: „Nescia gnati” („Nieświadoma losu syna”), Jerzy Wilhelm
stwierdza: „At sequor ipse” („Podążam sam”), jego starsza siostra Karolina
kończy rozmowę retorycznym pytaniem: „Spes ubi nostrae” („Gdzież nasza
nadzieja”).
W centralnym polu kopuły znajduje się fresk ukazujący Heliosa, boga słońca
zatrzymującego rydwan przed gwiazdozbiorem Raka. Sens alegorii objaśnia łacińska
inskrypcja, którą można uznać za motto całego programu ideowego mauzoleum: „Domy
królewskie upadają, gwiazdy w pył się obracają, dziwisz się nawet biegowi słońca
kres naznaczono”. Pozostała dekoracja malarska mauzoleum ukazuje ważne momenty
historyczne dynastii Piastów, tak całego rodu, jak i jego linii śląskiej.
Po wyjściu z kościoła kierujemy się w stronę legnickiego rynku. Dopiero teraz, z
pewnej odległości możemy zobaczyć w całej okazałości wieże kościoła św. Jana
Chrzciciela.
Zanim wejdziemy na rynek warto jeszcze zwrócić uwagę na znajdujący się w pobliżu
gmach dawnej Akademii Rycerskiej. Akademie rycerskie były elitarnymi szkołami, w
których młodzież szlachecką przygotowywano do pełnienia funkcji dowódczych w
wojsku, bądź do kariery w służbie dworskiej. Rozwijały się w Europie w XVII i
XVIII w. pod patronatem władców. Program i sposób kształcenia odróżniał je od
innych typów ówczesnych szkół i nadawał im status uczelni. Studenci nabierali w
nich ogłady, dworskiego obycia i umiejętności pięknego wysławiania się, a także
ćwiczyli jazdę konną, poznawali zasady strategii i sztukę fortyfikacji.
Józefińską Królewską Akademię Rycerską w Legnicy proklamowano na mocy dekretu
cesarza Józefa I Habsburga w 1708 r. Uczelnia miała charakter parytetowy, tzn.
służyła zarówno protestantom, jak i katolikom, co było ewenementem na Śląsku.
Przez jej mury do 1811 r. przewinęło się ponad 1 000 uczniów, pochodzących
głównie ze Śląska, z krajów monarchii habsburskiej, z państw niemieckich i
Rzeczypospolitej.
Po zobaczeniu z zewnątrz budynku Akademii, który wciąż jest w trakcie remontu po
zniszczeniach dokonanych przez stacjonujące tutaj do 1978 roku wojska
radzieckie, udajemy się na rynek. Po jego północnej stronie trafiamy na ładną
fontannę Panny Wodnej z 1733 roku.
Po chwili mijamy ciekawą makietę XVIII wiecznej Legnicy ukazaną na kuli
wykonanej z brązu. Po raz pierwszy widzę taką formę prezentacji tego typu
makiety, zwykle są w formie prostokątnej płyty.
Legnicki rynek jest pośrodku zabudowany obiektami o różnym przeznaczeniu.
Wyróżniają się pośród nich tzw. Kamieniczki śledziowe. Tworzy je zespół kamienic
usytuowanych obok starego ratusza. Prawdopodobnie powstały w początkach XVI w.
Wybudowano je na miejscu średniowiecznych kramów rybnych.
Kamieniczki nr 54 i 55 pokrywa manierystyczna dekoracja sgraffitowa powstała ok.
1570 r. W okrągłych polach kartuszy umieszczono herb księstwa
legnicko-brzeskiego oraz przedstawienie głowy mężczyzny w hełmie z podniesioną
przyłbicą i głowy kobiety w czepcu.
W południowej części rynku znajduje się jeden z ładniejszych na Śląsku, barokowy
Ratusz. Wybudowano go w latach 1737-1741 wg projektu miejscowego budowniczego
Franza Michaela Scheerhofera
Okrążamy Ratusz, by zobaczyć jeszcze jeden ciekawy dom na rynku.
Tym budynkiem jest Kamieniczka pod Przepiórczym Koszem pochodząca z XIV wieku.
Położona naprzeciw teatru kamienica została w połowie XVI w. bogato
przyozdobiona dekoracją sgraffitową.
Swoją nazwę zawdzięcza oryginalnemu, cylindrycznemu wykuszowi na wysokości I i
II piętra. Sgraffitowe zdobienie pokrywa wykusz i całą południową elewację
budynku. Zostało wykonane w poziomych pasach, które wypełniają rzadko spotykane
sceny figuralne: triumf bogini Cerery, polowanie na jelenia, czy sceny z bajek
Ezopa.
Dobry stan zachowania sgraffita wynika z faktu, iż przez długie lata pozostawało
niewidoczne dla oczu, przykryte późniejszymi tynkami. Zostało odsłonięte dopiero
w 1909 r.
Udajemy się teraz w kierunku kościoła katedralnego, który przylega do
południowej części rynku. Na razie zakrywają ją ładne kamienice z końca XIX
wieku,
ale już po chwili widzimy katedrę w całej okazałości.
Idąc do niej mijamy zabawną rzeźbę z brązu z postacią Julka. Przedstawia małego
chłopca (ucznia) z dużym tornistrem, z którego wystaje proca. Na jego głowie
tkwi gazetowa czapeczka. Stanowi pierwszą rzeźbę z cyklu "Dzieci Legnicy". Nie
wiadomo, czy będą następne, bo cały projekt kiczowatych rzeźb wzbudził
kontrowersje, m.in. samym miejscem jej ustawienia obok Galerii Sztuki i katedry.
Wchodzimy do kościoła od strony zachodniej wejściem obramowanym gotyckim
portalem (1338-41).
Zdobi go kamienna figura NMP z Dzieciątkiem.
Widok na fasadę kościoła.
Katedra pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła była budowana w latach 1328-1390.
Posiada zachowany gotycki wystrój wnętrza z ładnym sklepieniem sieciowym nad
nawą główną.
W prezbiterium kościoła znajduje się barokowy ołtarz główny, poświęcony w 1756
roku. Jest to dzieło czołowego rzeźbiarza legnickiego XVIII wieku, Krystiana
Grünewalda oraz wrocławskiego malarza Johanna Heinricha Kynasta. Centralny obraz
przedstawia Zmartwychwstanie Chrystusa, po bokach znajdują się figury św. Piotra
i Pawła oraz czterech Ewangelistów.
Bardzo cenne jest wyposażenie tej katedry. Z okresu reformacji pochodzi kamienna
ambona wykonana w latach 1586-1588 przez legnickiego rzeźbiarza Kaspra Bergera.
Podporę tworzą figury przedstawiające Mojżesza i trzy postacie ze Starego
Testamentu. Reliefy zdobiące balustradę schodów i korpusu ukazują sceny z życia
Chrystusa.
Ładny, barokowy prospekt organowy wykonał Ignacy Menzl z Wrocławia (XVIII w.).
Natomiast osadzone w nim organy pochodzą z XIX wieku.
Najcenniejszym zabytkiem kościoła jest brązowa chrzcielnica wczesnogotycka
ustawiona w kaplicy nawy północnej, datowana na przełom XII i XIII w. i
ozdobiona 12 płaskorzeźbami ze scenami z życia Chrystusa. Obok chrzcielnicy
ustawiony jest późnogotycki poliptyk z 1498 r. z malowidłami przedstawiającymi
sceny z życia św. Anny Samotrzeć i św. Elżbiety.
W kaplicy południowej znajduje się pięć kamiennych gotyckich figur Apostołów
wykonanych ok. 1400 r.
Ściany i filary kościoła zdobią liczne epitafia. Niektóre z nich to prawdziwe
dzieła sztuki.
Na XIII wiek jest datowana wykonana z jednego bloku piaskowca scena pożegnania
św. św. Piotra i Pawła.
W kaplicy nawy południowej znajduje się sarkofag księcia Ludwika II brzeskiego
(zm. 1436) i jego drugiej żony Elżbiety (zm. 1449) z leżącymi postaciami
zmarłych.
Po zwiedzeniu kościoła warto podejść na pobliski Plac Katedralny. Możemy stąd
zobaczyć całą sylwetkę katedry.
Zachodnią stronę placu zamyka ciekawy ciąg kamienic o ceglanych fasadach. W
jednej z nich, tej z arkadami znajduje się Galeria Sztuki.
Do placu od południa przylega tzw. Nowy Ratusz wzniesiony w latach 1902-1905.
Obecnie ma w nim siedzibę Urząd Miasta.
Główne wejście do Urzędu.
Na skwerze, od zachodniej strony budynku znajduje się ładna fontanna "Chłopiec z
łabędziem"
W tym miejscu zakończyliśmy nasz spacer po Legnicy. Wrażeń było co niemiara (
stąd tyle zdjęć ) i nie spodziewaliśmy się, że zobaczymy w tym mieście tak
interesujące miejsca. Jak to się mówi - cudze chwalicie, swego nie znacie. Mam
nadzieję, że tym postem zachęcę niektórych do zobaczenia tego miasta.
Lokalizacja miasta
wtorek, 29 lipca 2025
Spacer po Legnicy
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Dwa razy przejeżdżałam i widziałam z daleka wieże kilku świątyń, więc miasto jest w planach. Ale ilość atrakcji jest tak duża, że jestem mocno zaskoczona ich ilością i jakością. Kościół ewangelicki robi rzeczywiście ogromne wrażenie. Nigdy nie widziałam takich zdobień. To był fantastyczny spacer. Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńTeż kilka razy, widząc w oddali zabudowę Legnicy, mówiliśmy sobie, że musimy zobaczyć to miasto. No i w końcu to zrobiliśmy. Ale warto było. Niektóre zabytki nas oczarowały. A spacer był faktycznie fantastyczny.
UsuńPozdrawiam :)
Wiele razy jechałam "czwórką" i widziałam zjazdy i wieże kościołów legnickich. Obiecywałam sobie, że kiedyś odwiedzę to miasto. Patrząc na Twoje zdjęcia, naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem. Teraz widzę, że warto odwiedzić to miasto ze względu na bogatą historię, piękną architekturę i liczne atrakcje turystyczne.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Często tak bywa, że jadąc gdzieś dalej, mijamy po drodze miejscowości, których nazwy nie kojarzą się z wielkimi zabytkami. Później przychodzi refleksja, że przecież byliśmy tak blisko. Może następnym razem uda Ci się zobaczyć Legnicę, teraz już wiesz, czego się spodziewać.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)