sobota, 10 marca 2018

Oranżeria w Lednicach

Czytając komentarze zamieszczone do postów na zaprzyjaźnionych blogach, daje się zauważyć coraz większe oczekiwanie na zmianę aury, najlepiej od razu na wiosenną z kwitnącymi krzewami. Dość szarzyzny za oknem.

W nawiązaniu do tych komentarzy zapraszam Was dzisiaj do położonej na południu Moraw miejscowości Lednice, a właściwie do wnętrza znajdującej się tam oranżerii. Mam nadzieję, że barwny świat jaki tam spotkałem umili Wam oczekiwanie na wiosenną porę roku.



Sama oranżeria stanowi część zabudowań wchodzących w skład pięknego kompleksu pałacowo-ogrodowego Valtice-Lednice. Kiedyś opiszę go dokładniej na blogu. Wejście do oranżerii znajduje się przy bocznym skrzydle lednickiego pałacu. I tam kierujemy nasze kroki.



Oranżerię wybudowano w latach 1843 - 1845 wg projektu architekta Jiříego Wingelmüllera (1810-1848). Jej wymiary to 92 m długości, 13 m szerokości i 10 m wysokości. Jej szkielet stanowi konstrukcja wykonana z żeliwa. Tyle może tego wstępu, pora nacieszyć oczy pięknymi kolorami.



















































Jak zwykle w takich miejscach, nie mogło zabraknąć kolorowych rybek.



Wygląd ścieżki spacerowej.



Są też wiekowe palmy.



Na tym kończę ten miły spacer. Byle do wiosny :)

Zobacz w najbliższej okolicy:



Zamek w Lednicach






Zamek w Valticach




Lokalizacja



29 komentarzy :

  1. Uwielbiam oranżerie - o ile nie ma szans na utrzymywanie takiego ogrodu na wolnej przestrzeni. Po pobycie na wyspie wiecznej wiosny tęsknię za nią okrutnie. Tam przynajmniej nie grozi człowiekowi lato...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za tyyyyyyyyyyyle zieleni i cudownie kwiaty. Tego mi trzeba było dla poprawy nastroju. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, niech już przyjdzie wiosna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie kwiatów jeszcze nie ma, ale ptaki zaczęły śpiewać i słonko odgania te szaro- bure kolory. Czuje się już zbliżającą wiosnę a u Ciebie wiosna a nawet lato w pełni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskie miejsce. To coś dla mnie. Piękne zdjęcia. Niektóre kwiaty widzę po raz pierwszy. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie te rossliny, moze prawie wszystkie rosly w moim ogrodzie w Andach Wenezuelskich...piekne miejsce, jak tylko wroce do Warszawy i otworza ogrod botaniczny w Powsinie pobiegne do oranzerii. Bardzo optymistyczny post ! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię wchodzic do takich oranżerii, bo czuje się tam taki mikroklimat, a ja moglabym w takim życ, bo jestem ogromnie cieplolubna ;) Jak te roslinki tam ;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. I za tymi kolorami rzeczywiście chyba wszyscy tęsknią 😀

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam odwiedzać takie miejsca. Nie byłam w tej oranżerii ani w tym mieście.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne kwiaty, aż oczy się śmieją, tyle kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pokazał WKraj
    Florystów raj...

    OdpowiedzUsuń
  12. Czechy są dla mnie mało znane, a Ty tak zachęcająco je prezentujesz, że pewnie zacznę je zwiedzać Twoim śladem. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudna ta oranżeria.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  14. Od razu zrobiło się cieplej. Piękna oranżeria i kolory. Lubię takie miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  15. Podniosłeś mnie na duchu tym wpisem; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Każda roślina jest piękna, z każdej się cieszę i ciągle wzbogacam swój ogród. Wiosną popadam w kwiatowy nałóg.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio byłam w podobnym miejscu - w Palmiarni w Wałbrzychu i kwitnie tam prawdziwa wiosna przez cały rok, tak jak i na twoich zdjęciach, w oranżerii. Miejmy nadzieję, że wiosna nadejdzie w tym roku wcześnie, gdyż nie mogę się już jej doczekać:) Bardzo ładne zdjęcia kwiatów, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. No dobra, przekonałeś mnie, zostaję tam :) :) Kwiaty zawsze poprawią nastrój. Dzięki Ci za to. Polecam też Wyspę Mainau w Niemczech, która jest w całości ogrodem botanicznym, a zwłaszcza motylarnię, gdzie między taką roślinnością tropikalną latają luzem motylki :) Ściski posyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładne mi motylki. Niektóre maja ok 15 cm wielkości. Znam to miejsce i faktycznie pobyt tam był wielką przyjemnością. Bogactwo kwiatów i krzewów, jakiego gdzie indziej trudno doświadczyć.
      :)

      Usuń
    2. Wkraju drogi, toż motylki to motylki! Nawet jak mają 15 cm :)

      Usuń
  19. Zachwyca zarówno architektura oranżerii, jak również jej wnętrze. Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna jest i tyle wspaniałych gatunków.

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudowna!
    Zapomniałam o całym świecie, obejrzałam razy kilka i chyba za jakiś czas wrócę, żeby obejrzec po raz kolejny.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  22. patrząc na tytuł byłem przekonany, że chodzi o polską Lednicę, a tu są Lednice :D

    W oranżerii nie byłem, skupiliśmy się na pałacu. Bilety drogie, ale warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam miałem wątpliwości. Najpierw pisałem "Oranżeria w Lednicach", potem zmieniłem. Nie wiem, która forma jest poprawna.

      Usuń
  23. Wspaniałe miejsce i znane mi:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne zdjęcia a byłeś może w tym zamku? Podobno warto go też zwiedzić. Pozdrawiam i jeśli byłeś to czekam na interesujący post. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zamku byłem. I w pięknym parku. Posty będą, kiedy - jeszcze nie wiem.
      :)

      Usuń
  25. Byłem tam na rowerach było tam przepięknie polecam wycieczkę na Morawy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło przeczytać Twoją opinię o przedstawionym miejscu..

Obserwatorzy

Szukaj na tym blogu