Szafuza to miasto położone w północnej Szwajcarii nad Renem w pobliżu granicy z Niemcami. Jest też stolicą kantonu o tej samej nazwie.
Miasto powstało prawdopodobnie w XI wieku. Korzystne położenie miejscowości przy przeprawie przez Ren, w pobliżu naturalnej przeszkody w postaci wodospadu, który należało ominąć drogą lądową, wpływały na rozwój miasta. Powstawały liczne cechy rzemieślnicze. Mieszczanie bogacili się zajmując handlem i produkcją wina.
Dzisiejsza Szafuza jest miastem często odwiedzanym przez turystów, zwykle przy okazji wizyty nad największym europejskim wodospadem Rheinfall. Domy na starówce są bogato zdobione wykuszami a wąskie uliczki zapraszają do spacerów, zakupów i przesiadywania w licznych kawiarniach.
To właśnie wykusze okienne są charakterystycznym elementem architektonicznym mijanych domów, który w pierwszym momencie zwraca uwagę zwiedzających. W zasadzie nie ma budynku, który by go nie posiadał.
Zobaczmy kilka z bliższej odległości. Część z nich jest bogato zdobiona różnymi ornamentami.
Czasami łączą się z portalami bram wejściowych do kamienic.
Niektóre z tych portali to małe dzieła sztuki, im również warto bliżej się przyjrzeć.
Część domów posiada dodatkowo bogato malowane fasady.
Przed nami Dom pod Rycerzem, chyba najładniejszy budynek w mieście.
Spacerując po mieście spotykamy zdobione posagami studnie.
Tu postać Wilhema Thella,
a tu Kacpra.
Mijamy też wieże kościołów i dawnych bram miejskich.
W jednym z zaułków widać wiodące w górę schody.
Prowadzą nas do dawnej twierdzy Munot z XVI wieku.
Z jej murów mamy ładne widoki na dolinę Renu i miasto Szafuzę.
Gdzieś tam pośród widocznych wzgórz znajduje się największa z atrakcji kantonu Szafuza, opisywany już na blogu wodospad Rheinfall. Poniżej odnośnik do tego postu.
Wodospad Rheinfall
Lokalizacja
Widziałam wodospad Rheinfall ale nie dotarłam do Szafuzy. Teraz widzę, że to duży błąd.
OdpowiedzUsuńStein am Rhein jest bardzo podobny do Szafuzy. Też często zadzieram głowę i podziwiam malowidła na fasadach kamienic oraz wykusze. Podoba mi się ten element architektoniczny. Wzbogaca elewację jak i wnętrze budynku.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Przepiękne malowidła. A miasteczko jak z pudełeczka, takie uporządkowane, czyste i kolorowe
OdpowiedzUsuńPiękne miasto, zachęca do niespiesznego spaceru i wypicia kawy lub czekolady w ulicznej kawiarence. Widoki z twierdzy też robią wrażenie. Pozdrawiam Joanna
OdpowiedzUsuńŁadnie tam, i te wspaniałe elewacje!
OdpowiedzUsuńŚliczne miasteczko jak malowane. Wykusze są przepiękne, to arcydzieła architektoniczne.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że zauważyłam jeżdżąc tylko po świętokrzyskim, że - szczególnie w podmiejskich wsiach, gdzie sporo domów się buduje - buduje się te domy z wykuszami właśnie. Niektóre z nich są bardzo ładne.
Drugą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę to taka, że buduje się sporo budynków w postaci zamków większych i mniejszych. Mnie ten pomysł się akurat nie podoba, ale widać nowe trendy w budownictwie.
Pozdrawiam serdecznie:-)
Piękne miasto,no i te wspaniałe wykusze.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, ze te wykusze okienne, i do tego tak bogato zdobione, nadają miastu atrakcyjności, a budynkom majestatu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Uwielbiam wykusze... Od dawna mi się marzy mieć wykusz w domu i urządzić sobie w nim mój mały, przytulny kącik do czytania :).
OdpowiedzUsuńMiasto urocze. Zdjęcia jak zawsze wspaniałe. Teraz ja mam nadzieję zobaczyć kiedyś te okolice na żywo :).
Pozdrawiam.
Zastanawialiśmy się z mężem ostatnio, jakie miasto wziąć na celownik przy planowaniu któregoś z kolejnych wypadów i Twoja propozycja bardzo do nas przemawia. A biorąc pod uwagę, że Szwajcaria jest nam najmniej znana, a ma wiele do zaoferowania, to trzeba będzie pokombinować, by się z nią poznać bliżej. A zdjęcia pięknie przedstawiają to miejsce. Zadbana architektura robi wrażenie. Aż przyjemnie popatrzeć.
OdpowiedzUsuńależ eleganckie te miasta mają i zadbane!
OdpowiedzUsuńPięknie tam, nie wiedziałabym na co patrzeć! Moją uwagę zwrócił Dom pod Rycerzem, niesamowity jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Spacerowałam i ja po tym ślicznym miejscu. Podziwiałam jak i Ty wykusze i Dom pod Rycerzem. Pięknie to wszystko pokazałeś na zdjęciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo miasteczko jest przepiękne.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia.
Pozdrawiam:)
Piekne zdobienia, tylko stac i podziwiac.
OdpowiedzUsuńNa 100% wykopyrtnęłabym się na jednej z uliczek, chodząc i zadzierając wciąż głowę do góry :) Nie sposób tak nie chodzić, jak dookoła takie fajne widoczki. Dom pod Rycerzem faktycznie przepięknie pomalowany - ktoś kiedyś dokonał takiego ulicznego dzieła. Nie wiem, czy wykusze nie były przypadkiem oznaką nieco zamożniejszej rodziny? Wodospad pamiętam z Twoich zdjęć. Pięknie tam... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zwiedzaliśmy Szwajcarii, kiedyś byłam tylko przejazdem, ale nic nie zwiedziłam. Mam nadzieję, że kiedyś tam pojadę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne miasto. Dobrze, że wojny go nie oszpeciły i wszystko się zachowało. Te ozdoby na budynkach, malowidła, nie często można takie zobaczyć. Wykuszowe okna, bardzo lubię. Naoglądałam się ich i w Hiszpanii i w Turcji. Są tam dość rozpowszechnione. W dodatku bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Zawsze marzyło mi się zwiedzenie kawałka Szwajcarii. Kiedyś byłem bardzo blisko - nad Jeziorem Bodeńskim, ale od strony niemieckiej. Wykonałeś kupę dobrej, fotograficznej roboty. Świetny post.
OdpowiedzUsuńPiękny ten Dom pod Rycerzem! :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia. Piękna ta ich architektura. Szkoda, że w naszym kraju coraz mniej starych kamienic które ustępują miejsca nowoczesnym centrom handlowym ...
OdpowiedzUsuń